wtorek, 11 sierpnia 2015

4. Powiedzieć, czy nie?, docinki Pauliny, pocałunek na komendzie

(...)-Nie ma mowy, nigdzie Cie samej nie puszczę
Ola liczyła, że aspirant jej to zaproponuje. Wcale nie chciała wracać do domu.
  Białach i Wysocka poszli więc do sypialni Mikołaja, a tam...
... a tam zasnęli od razu jak się położyli :') (a myśleliście, że co się tam wydarzyło? :') )
sypialnia, 7:05
-Mikooołaj, wstawaj! -Ola próbowała obudzić "przyjaciela" już od 3 minut, wreszcie się jej udało.
-Coooo się stało? Zaspałem...?
-JESZCZE nie, wstawaj, śniadanie jest w kuchni, ja już jadłam, kanapki do pracy zrobione. Idę się umyć i ubrać. Pospiesz się, trzeba chyba o czymś powiedzieć komendantowi, bo jak się dowie od kogoś innego, to będzie nieciekawie... 
-Jeszcze nikt oprócz nas nie wie, spokojnie.Nie ma potrzeby się z tym spieszyć. -powiedział Mikołaj
  Trochę mnie tym uspokoił. 40 minut później byliśmy gotowi i jechaliśmy na komendę. Nie pomyśleliśmy jednak, by przyjechać osobno.....
-O proszę, a od kiedy to się razem przyjeżdża do pracy?- powitała nas ze złośliwym uśmiechem Paulina
-Zaczyna się- mruknęła Ola
  Gdy weszli na komendę i się przebrali zaczęli rozmawiać
-Myślę, że powinniśmy powiedzieć o tym ojcu... -Powiedziała Ola
-A ja myslę, że należy poczekać- Odpowiedział Mikołaj i zapominając, że są na komendzie pocałował Wysocką. W tym momencie do ich pokoju weszła Monika... Zakochani przestraszyli się. Monika mogła o wszystkim powiedzieć ojcu
-Yyyyyyyy... to może ja wyjdę i będę udawała, że niczego nie widziałam- Powiedziała Monika i wyszła.




2 komentarze:

  1. Super opowiadanie.. Hehe no wiesz o czym mogliśmy myszlec :-D
    Ahaha rozbawila mnie Monika ciekawe cyz będzie jakby się nic nie stało.
    Pozdrawiam
    I czekam na wiecej.
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja? Nic nie myślałam.
    Uhuhu, niech się lepiej trochę opanują, bo to mógł być Wysocki.
    Pozdrawiam i czekam na następny rozdział
    Nadia

    OdpowiedzUsuń